Podczas sceny walki Kmicica i Wołodyjowskiego kilka zastępów straży pożarnej cały czas polewało wodą aktorów oraz plan filmowy. Kostiumolodzy przygotowali dla aktorów dwa identyczne zestawy ubrań, by w przerwach między dublami suszyć przemoczone części garderoby.
Pierwotny tytuł filmu brzmiał „Król dżungli” („King of the Jungle”). Musiał zostać zmieniony po tym, gdy twórcy zorientowali się, jaki błąd popełnili – oczywiście lwy nie zamieszkują dżungli.
Tytuł filmu powstał z kontaminacji wyrażenia „eternal damnation” i wyrazu „tarnished”. Ponadto słowo to oznacza w południowoamerykańskim dialekcie piekło i jest też nazwą zespołu muzycznego cenionego przez Jonathana Caouette'a.